Wyobraźmy sobie, że kupiłaś lub właśnie dostałaś nowy biustonosz

Oglądałaś setki  modeli, mierzyłaś  je, porównywałaś z innymi poświęciłaś mnóstwo energii a nierzadko także sporo pieniędzy, żeby wybrać ten, który jest równie piękny co wygodny, bo przecież w przypadku biustonosza, nie może być mowy o żadnym kompromisie. Być może właśnie otrzymałąś piękny prezent, jesteś nim zachwycona, stanik idealnie leży, jest wygodny - a kiedy zdejmujesz go wieczorem, z twoich ust  nie wydobywa się westchnienie błogiej…. ulgi. Wyglądasz w nim zachwycająco, czujesz się piękna i dopieszczona, a oczy osoby, od której go dostałaś, błyszczą, gdy Cię w nim widzi… 

Nowe jedwabne majteczki z koronką czy koszulka nocna, a może dobre jakościowo majtki z bawełny czy modalu? Wyglądasz w nich  jak milion dolarów, czujesz się ponętna ale co wcale mnie mniej ważne, jest Ci w nich zwyczajnie, po prostu,  wygodnie. Pełna sielanka ;) 

I co dalej?

Proza życia. Niestety. Jesteś zabiegana, terminy Cię gonią, nie masz na nic czasu. Wprawdzie kochasz swoją bieliznę i doceniasz jej zalety, ale…. ciągle musisz wybierać między tym, co absolutnie musisz zrobić osobiście, a tym, w czym mogą Cię wyręczyć np domowe sprzęty. I choć nie wykluczone,  że widziałaś metkę swojej nowej pięknej bielizny z przepisem konserwacji, może nawet ją przeczytałaś, to jednak często zdarza się, że proza wygrywa z liryką i…Twój piękny nowy zestaw bielizny ląduje w pralce…. Tłumaczysz sobie, że przecież to znakomita pralka, że używasz programu do delikatnego prania, że Twoje detergenty są rewelacyjne i nie zawierają wybielaczy…

 

Płacz i zgrzytanie zębami

...to jednak, prawda jest taka, że to tylko kwestia czasu, a może nawet i jednego prania.  A jeśli do tego wszystkiego, zapomniałaś o istnieniu kuli czy woreczka do prania biustonosza, nie wszystkie rzeczy w pralce były w podobnych do bielizny kolorach, temperatura wody była za wysoka albo z braku czasu, stanik schnie na sznurku, lub - co jest już zupełnie dramatyczne suszysz go w suszarce - katastrofa gotowa.

Twoja bielizna, nawet po jednym takim praniu i jednym suszeniu w suszarce, może nadawać się już tylko do kosza i nie wynika to wcale z tego, że wykonano ją ze złych materiałów. Bielizna jest delikatna i wymaga specjalnego traktowania. 

Po praniu i suszeniu wyjmujesz bieliznę z pralki i widzisz odkształcone miseczki, które będą odstawać od ciała, zdeformowane i nieestetyczne. Poskręcane ramiączka, zmechacenia na wierzchniej warstwie tkaniny miseczek, wychodzące fiszbiny, rozciągnięty pas podtrzymujący. Koronki czy tiul bez sprężystości. Biżuteryjne zawieszki, które tak Cię zachwyciły zaginęły w czeluściach pralki  (tak, nie jest wykluczone, że znajdziesz je potem w zapchanym sitku pralki lub w obudowie bębna), a żółty nieestetyczny kolor zastąpił biel. Kolory wielobarwnej bielizny są płaskie, spłowiałe i bez wyrazu… tak,  to brzmi i wygląda - jak koszmar. Czy na pewno chcesz fundować sobie takie przeżycia ? ;)

Ręczne pranie stanika może być uciążliwe, ale jednak warto się zastanowić, czy te parę chwil nie przyniesie w dłuższej perspektywie czasu więcej korzyści niż strat?

 

Jak prać i suszyć biustonosz żeby cieszyć się nim jak najdłużej?

Ręcznie. Większość producentów bielizny wskazuje na metkach, że tak powinnaś postępować z delikatną bielizną i wskazują to, nie bez powodu. 

• Ręczne pranie zapewnia, że woda w której pierzesz bieliznę będzie miała odpowiednią temperaturę, nie wyższą niż 30C., że miseczki będą traktowane z delikatnością, unikną wyżymania, wirowania i ogólnie rzecz ujmując, nie spotka ich los, który na zawsze je odkształci. 
• Do prania ręcznego, poprzedzonego namaczaniem, użyj najlepiej płatków mydlanych. Bardzo złym pomysłem jest także używanie płynów zmiękczających czy z lanoliną. Ma to fatalny wpływ na stabilność konstrukcji stanika, wszyte gumki, po kilku praniach biustonosz straci fason i przestaje przylegać do ciała na obwodzie pod biustem, a to odbije się czkawką na twoich obolałych, nadmiernie obciążonych ramionach czy plecach. Istnieją na rynku także specjalne płyny, które są dedykowane właśnie do prania biustonoszy.
• Szczególnie ostrożnie traktuj staniki na fiszbinach, usztywniane, push up’y , koronkowe czy jedwabne. Nie trzyj ich ani nie wyginaj miseczek,  nie “wygniataj” wody z laminatu, ostrożnie korzystaj z proszków ii płynów wybielających - to nie przysłuży się ani twojej bieliźnie ani dłoniom.Przecież nie jest specjalnie miłe, gdy fiszbina zaczyna wychodzić z tunelu i wbija się w mostek lub pod pachę (jest to także niebezpieczne dla Twojego zdrowia i krążenia) czy wżyna się w ciało.
• Staniki susz najlepiej rozłożone na płasko (choć są także szkoły, które wskazują, że dobrym rozwiązaniem jest suszenie staników na wieszaku, zawieszonych przez łączenie między miskami - ale zalecamy tu ostrożność, szczególnie jeśli stanik ma pełne usztywnienie i większy rozmiar).  Absolutnie należy unikać suszarki ale także rozkładania bielizny na grzejnikach. Warto pamiętać, szczególnie jeśli suszymy stanik usztywniany, że przez rozłożeniem do suszenia należy upewnić się,  że miseczki są idealnie rozprostowane ( w razie potrzeby możesz “pomóc im” wrócić do pierwotnego kształtu, delikatnie ręcznie je kształtując). 
• Biustonosze najlepiej przechowywać w szufladzie, rozłożone na płasko, można także zaopatrzyć się w specjalne, przeznaczone do tego organizery.  
• Pamiętaj, nigdy nie składaj biustonoszy przez pół na łączeniu między miskami i nie wyginaj usztywnianych misek.

 

 

Braffiterki twierdzą, że warto także korzystać z biustonoszy rotacyjnie, kup dwa lub trzy modele (warto zastanowić się nad bazową kolorystyką lub różnymi krojami, w zależności od tego, do jakich kreacji będziesz je nosić) i używaj ich na zmianę. To sprawi, że Twoje ulubione elementy garderoby, będą Ci służyć...aż do następnej wizyty w sklepie z bielizną… ;) 

Bo bo przecież kupowanie bielizny dla przyjemności - a nie z konieczności - jest o wiele przyjemniejsze.